poniedziałek, 15 maja 2017

O czym warto wiedzieć, wybierając żywność?

Wielu ludzi ma problem z wyborem żywności, aby była ona zdrowa i nie powodowała zmian w naszym organizmie. Na początku należy zwrócić uwagę na fakt, że etykiety na produktach nie zawsze zawierają informacje o wszystkich składnikach, w tym również o szkodliwych dodatkach. Bardzo często są one po prostu pomijane, mimo że mogą stanowić zagrożenie dla naszego zdrowia, powodując lub nasilając problemy zdrowotne, m.in. reakcje alergiczne, zapalenia skóry, a nawet astmę. Niestety wielu ludziom wydaje się, że po zapoznaniu się ze składem produktu wiedzą, co kupują, jednak coraz częściej nie ma to pokrycia z rzeczywistością.     
Powinniśmy również zdawać sobie sprawę, że nie jest wymagane, aby niektóre substancje pomocnicze, dodawane podczas produkcji, widniały na etykiecie. Przykładem może być transglutaminaza, która poprawia jakość ciasta na chleb i bułki.

Źródło: maturatobzdura.tv

Poniżej znajduje się lista dodatków do żywności, które w ogóle nie są podawane w składzie produktów lub pojawiają się tam bardzo rzadko:
  • kadm (metal ciężki; występuje m.in. w gorzkiej czekoladzie, sałacie, maku, szpinaku i orzechach; może powodować komplikacje, zaburzając metabolizm pewnych organów, np. wątroby czy nerek)
  •  arsen (toksyczny pierwiastek; występuje w ryżu, mleku, żywności dla niemowląt i produktach bezglutenowych; może wywoływać choroby serca, płuc i skóry, a nawet przyczyniać się do powstawania nowotworów)
  •  dioksyny (niebezpieczne związki chemiczne; występują w wołowinie, jajach, mozzarelli i rybach; powodują dysfunkcję układu immunologicznego oraz podrażnienia skóry, prowadząc do zmian nowotworowych)
  •  aluminium (metal neurotoksyczny; występuje w kolorowych cukierkach, mieszankach do wypieków, soli kuchennej i proszku do pieczenia; powoduje chorobę Alzheimera, Parkinsona, demencję i autyzm)
  • kwas benzoesowy (popularny konserwant; występuje w napojach orzeźwiających, gotowych sałatkach, wołowinie i napojach marchwiowych; ma działanie rakotwórcze, może prowadzić do mutacji w komórkach rozrodczych)
  • karmel amoniakalny lub amoniakalno-siarczynowy (barwniki spożywcze; występują w coli, pieczywie, słodyczach i  piwie; mogą mieć działanie rakotwórcze, zwiększać ciśnienie krwi i powodować nadpobudliwość)
  • akrylamid (związek toksyczny; występuje w chipsach ziemniaczanych, gotowej pizzy, frytkach i chrupkim pieczywie; powoduje nowotwór tarczycy, pęcherza moczowego i nerek)
  • olej mineralny (dostaje się do żywności z opakowań; występuje w czekoladkach, panierkach, płatkach śniadaniowych i owsiankach błyskawicznych; zakłóca pracę układu hormonalnego, działa rakotwórczo)
  • związki fosforu (stosowane przemysłowo podczas produkcji żywności; występują w napojach dla sportowców, serze topionym, parmezanie, coli i wędlinie; sprzyja osteoporozie, mogą powodować nadpobudliwość u dzieci).


Źródła:



4 komentarze:

  1. Po przeczytaniu otworzyłam lodówkę i ustraszyłam się. Wiele produktów trzeba natychmiast wyrzucić. Nigdy nie czytałam etykietów, bo zawsze myślałam, że to zbyt ciężko i zajmie dużo czasu. Teraz będę czynić inaczej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po przeczytaniu Twojego wpisu, podczas robienia dzisiejszych zakupów chwilę dłużej zastanowiłam się nad tym, czy to, co wkładam do koszyka, jest mi niezbędne i, co najważniejsze, czy nie zawiera szkodliwych składników.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że po przeczytaniu tego postu zacznę zwracać uwagę na produkty, które wybieram w sklepie. Nie zdawałam sobie sprawy jak wiele trujących składników znajduję się w produktach, które kupuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Od jakiegoś czasu zaczęłam czytać etykiety na produktach, które kupuję. Nie wiedziałam, że tyle czasu można spędzić przy wyborze serka śniadaniowego! Co więcej, warto patrzeć nawet na etykietę wody butelkowanej, m.in na jej mineralizację...

    OdpowiedzUsuń